Forever… and ever…

Mam czas, hurra, mam czas, żeby nadrobić serialowe zaległości. Na początek poszło „Forever”, czyli historia o lekarzu sądowym, który żyje już dwieście lat i ciągle się odradza. Henry Morgan umarł ponad dwieście lat temu, jednak w wyniku w zasadzie to nie wiadomo czemu, w momencie, w którym umarł odrodził się na nowo jako ten sam człowiek, mając tyle samo lat. I tak jest zawsze. Ilekroć … Continue reading Forever… and ever…

Castle, czyli światy równoległe kontra Dziki Zachód

Ostatnio lubię znęcać się nad moimi ulubionymi serialami. Ale cóż poradzę, że zawodzą mnie na każdym, dosłownie każdym kroku. Zastanawiam się, czy to jakiś znak od wszechświata, że czas a) znaleźć sobie nowe seriale, b) przestać w ogóle oglądać telewizję ? W poprzednim poście krytykowałam „How to get away with murder”, wcześniej dostało się też co nieco „Scandalowi” – ale po finale jesieni napiszę pewnie … Continue reading Castle, czyli światy równoległe kontra Dziki Zachód

How to get away with murder – podsumowanie jesieni

BARDZO DŁUGI WPIS I MNÓSTWO SPOILERÓW Jest środa, jest wpis o „How to get away with murder”. Czas na podsumowanie dotychczasowych odcinków przed zimową przerwą. Będzie mnóstwo spoilerów. Cała masa. Poza tym spisane zostaną wszystkie moje dotychczasowe przemyślenia i pretensje do serialu. W ogóle opowiem wszystko od początku. „How to get away with murder” to historia grupy studentów pod wodzą genialnej prawniczki od spraw karnych. … Continue reading How to get away with murder – podsumowanie jesieni

Nie oddam!

Minimalizm stał się modny. Bardzo modny. Ubrania, dom, mieszkanie, posiadane przedmioty, posiłki, kosmetyki, pielęgnacja ciała, jednym słowem życie. Styl minimalistyczny można przełożyć na każdą dziedzinę życia. Zaczęłam wprowadzać tę zasadę, zanim jeszcze dowiedziałam się, że minimalizm to jakiś styl. Dla mnie to słowo oznaczało po prostu wyrzucenie zbędnych gratów. Teraz zaś wszędzie słychać tylko o minimalizmie. Książki się pojawiają, programów telewizyjnych o sprzątaniu, układaniu, porządkowaniu … Continue reading Nie oddam!

Damy Złotego Wieku – Kamil Janicki

Kamil Janicki dał mi się poznać jako autor rewelacyjnych „Pierwszych dam II RP”, a następnie „Upadłych dam II RP”. Obie te książki przeczytałam z racji mojego uwielbienia dla dwudziestolecia międzywojennego i byłam – jestem – zachwycona. Po sukcesie powyższych tytułów autor nie spoczął na laurach i po raz kolejny przedstawia czytelnikom świetnie napisaną historię „Dam Złotego Wieku”. Pomijając fakt, że uwielbiam historię, to moja dwa … Continue reading Damy Złotego Wieku – Kamil Janicki

Scandal & reszta

UWAGA JAK ZWYKLE MNÓSTWO SPOILERÓW Myślenie ewidentnie mi szkodzi. A na spacerach myśli jakoś tak same mi płyną, no i wymyśliłam. Zaczynam dostrzegać pewną prawidłowość w nowych sezonach moich ulubionych seriali – robią się koszmarnie złe. Nie nudne, złe. I boli mnie to. A może powinnam się cieszyć? Przestać oglądać to co złe, będę miała więcej czasu na inne serie, ciekawsze, albo na czytanie książek.  … Continue reading Scandal & reszta

Sztuka prostoty, czyli minimalizm drogo kosztuje

Moja zajawka na minimalizm i prostotę trwa. I tak na fali trafiłam (dzięki Viv) na książkę „Sztuka prostoty” Dominique Loreau. I wiecie, mam problem. Nie wiem co napisać, no bo tak… Książka została podzielona na trzy części „Materializm i minimalizm”, „Ciało”, „Umysł”. Pierwszy rozdział podobał mi się. Sporo tutaj odniesień do filozofii Wschodu, japońskiego stylu życia – autorka mieszka od wielu lat w Kraju Kwitnącej … Continue reading Sztuka prostoty, czyli minimalizm drogo kosztuje

Castle – czy jest tu jeszcze sens?

UWAGA TEKST ZAWIERA SPOILERY Uwielbiam serial „Castle”, wie o tym każdy czytelnik mojego bloga. Sześć sezonów nieskrywanej miłości, ale wszystko do czasu. Siódmy sezon to coś czego nie rozumiem i chyba nie chcę zrozumieć. Castle nie pamięta gdzie był (w Montrealu), co robił, dlaczego to robił, dlaczego zapłacił takiemu jednemu żeby nie pamiętać gdzie był i co robił. No wybaczcie Państwo scenarzyści, ale przeginacie. Sprawa … Continue reading Castle – czy jest tu jeszcze sens?

How to get away with murder odc.7, czyli co z tego będzie

UWAGA SPOILERY, MNÓSTWO SPOILERÓW I tak jesteśmy na półmetku serialu „How to get away with murder”, czyli w polskiej wersji „Sposób na morderstwo” (nawet sensownie sobie poradzili z tytułem- bo już moje nadzieje na sens upadły, po przetłumaczeniu „Reign” jako „Nastoletnia Maria Stuart”).  Nie odkryję Ameryki jeśli powiem, że Viola Davis choć genialna, to jednak wkurza mnie w wersji prywatnej Annalise Keating, płaczliwej, jęczącej, miękkiej … Continue reading How to get away with murder odc.7, czyli co z tego będzie

Złośliwa trzynastka

Dickie Orr to nie jest ulubieniec Stephanie Plum. Zresztą, czy byłego męża można lubić? Ale Dickie to wyjątkowa kanalia, dlatego jego nagłe zniknięcie nie zmartwiło Stephanie. Do czasu kiedy okazało się, że jego wspólnicy z kancelarii także zaginęli, a w ogóle to cała ta praktyka prawnicza mocno śmierdzi, no i Stephanie jest pierwszą podejrzaną w sprawie. A złośliwy los nasyła na kark naszej łowczyni nagród,  … Continue reading Złośliwa trzynastka